Dzisiaj w mojej kuchni - bliskie spotkanie z batatem. Moja propozycja na wykorzystanie słodkiego ziemniaka to takie trochę nietypowe frytki, a właściwie pokrojone w słupki i upieczone bataty.
Ponadto-kolejna obrazkowa mini - historyjka mojego autorstwa.
Składniki:
bataty (w ilości dowolnej)
oliwa (do skropienia)
sól morska
świeżo mielony pieprz
suszony tymianek
Przygotowanie: Nagrzać piekarnik do 200 stopni. Bataty dokładnie myjemy - nie obieramy! Kroimy w słupki - tak jak duże frytki. Następnie skrapiamy ziemniaki odrobiną oliwy, oprószamy solą, pieprzem i tymiankiem. Układamy na blaszce wyłożonej folią aluminiową i pieczemy około 30 - 40 minut.
Raz moja Mama wpadła na pomysł, że właśnie tak upiecze bataty. Szkoda tylko, że nie wpadła na pomysł, żeby je posolić ;) były strasznie słodkie, ale bardzo smaczne :)
Wyglądają ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam batatów. ;) Wyglądają smacznie.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie - smak pomiędzy ziemniakiem a marchewką. :)
OdpowiedzUsuńFajowe. Ulubię te warzywko:)
OdpowiedzUsuńJa również nigdy ich nie próbowałam ale myślę, że są ciekawą alternatywą dla zwykłych ziemniaków :)
OdpowiedzUsuńRaz moja Mama wpadła na pomysł, że właśnie tak upiecze bataty. Szkoda tylko, że nie wpadła na pomysł, żeby je posolić ;) były strasznie słodkie, ale bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńFajny obrazek i smakowite bataty ;)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie mialam okazji ich spróbować, a szkoda, bo widzę że wyglądają smacznie ;)
Ja się zajadałam batatami w Stanach :)
OdpowiedzUsuń