Pralinki na wzór cake pops, ale bez patyczków. Przepis podpatrzony na stronie burczymiwbrzuchu.
Przygotowanie:
Ciasto rozdrobnić na maleńkie kawałki, dokładnie wymieszać z mascarpone, formować kulki o wielkości, jakie nam odpowiadają. Wstawić do lodówki.
Jeśli masa nie formuje się zbyt dobrze, należy włożyć ją na 10 minut do zamrażalnika, a dopiero później formować kulki i umieścić je w lodówce.
Czekoladę rozpuścić z łyżką oleju w kąpieli wodnej. Kulki maczać w czekoladzie i odkładać na talerz albo deskę do krojenia wyłożoną folią spożywczą, żeby łatwiej się odklejały.
Przed zastygnięciem czekolady kulki można obtaczać w kolorowej posypce, mielonych migdałach lub posiekanych orzechach. Do dekoracji pralinek można użyć cukrowych pisaków. Tych używamy jednak dopiero po zastygnięciu czekolady.
Przechowywać w lodówce.
*wielkości orzecha włoskiego
Pychotka ;)
OdpowiedzUsuńale cudne prtalinki!!! daj mi ...
OdpowiedzUsuńŚwietne maleństwa. Bardzo ładnie wyglądają w tych papilotkach :)
OdpowiedzUsuńAleż one śliczne! :)
OdpowiedzUsuń