Kuchnia bułgarska była mi dotąd nieznana. Kiedy w moje ręce trafiła książka Podróże kulinarne: kuchnia bułgarska, od razu znalazłam kilka przepisów, które mnie zainteresowały. Upatrzyłam sobie przede wszytskim receptury na bułgarskie słodkości, jednak przygodę z tą kuchnią postanowiłam zacząć od zrobienia banicy.
Nadzienie składa sie z ryżu, fety, masła i jajek. Całość zawija się w cienkie ciasto i piecze w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni C. Nie wiem dokładnie, z jakimi dodatkami banicę jedzą Bułgarzy, jednak ja polecam jedzenie jej na przykład z mieszanką sałat polaną sosem.
ciasto:
- 200 g mąki
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżka octu jabłkowego
- 6 łyżek wody
- masło do wysmarowania formy
- 200 g ryżu
- 100 g masła
- 3 jajka
- 250 g sera feta
Przygotowanie:
Ryż ugotować, wymieszać z masłem.
Przestudzić, połączyć z jajkami i rozkruszonym serem.
W razie potrzeby doprawić solą.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni C.
Z mąki, wody, octu i soli wyrobić gładkie, twarde ciasto.
Ciasto podzielić na 2 części - jedną nieco większą od drugiej, posmarować olejem i odstawić w ciepłe miejsce na około 30 minut.
Ciasto rozwałkować na 2 okrągłe, cienkie placki - jeden większy, drugi mniejszy.
Formę do pieczenia o średnicy 25 cm nasmarować masłem.
Na spód formy wyłożyć większy placek, w taki sposób, aby ciasto zachodziło na ścianki naczynia. Wyłożyć nadzienie i przykryć mniejszym plackiem, w razie potrzeby zagiąć do środka wystające części placka, którym wyłożona jest forma, żeby nie odstawały.
Piec około 30 minut.
Mnie też kuchnia bułgarska jest raczej obca, ale taką serową banicę chętnie bym zjadła! Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńMi osobiście się podoba :) Jestem zaaa :) :) :)
OdpowiedzUsuńMoje smaki, jestem na tak:-)
OdpowiedzUsuń