Podobny do włoskiego tiramisu, ale to nie do końca to. Prawdziwe tiramisu jest z dodatkiem białego rumu, amaretto lub innego alkoholu.
Ponadto w prawdziwym włoskim tiramisu do przesypywania kolejnych warstw używane jest kakao, a do jego wykonania potrzebne są długie herbatniki, tzw. kocie języczki.
Deser, który przedstawiam jest więc tylko inspirowany włoskim tiramisu, jednakże jest pyszny. :)
Przygotowanie:
Przygotować szklanki do deseru.
Biszkopty pokruszyć, przygotować espresso.
Żółtka ubić na SZTYWNO z cukrem pudrem.
Stopniowo dodawać mascarpone i powoli miksować.
Na dnie szklanek ułożyć część pokruszonych biszkoptów, nasączać kawą przy pomocy łyżki.
Ułożyć następną warstwę z kremu.
Na kremie wysypać kolejną warstwę pokruszonych biszkoptów i nasączyć je kawą.
Na biszkopty wyłożyć resztę kremu.
Deser wstawić do lodówki (najlepiej na całą noc).
Takie deserki są pyszne,bardzo lubię kawowe smaki:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Tiramisu. Dlatego też chętnie zjadłabym taki deserek dla ochłody :). Pozdrawiam, Krys
OdpowiedzUsuńTaka ułatwiona, szybka wersja. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuń