Ostatnio w moje ręce wpadł zeszyt z przepisami, z którego korzysta moja mama. :) Dzisiaj ciasto, które widniało w wyżej wspomnianym zeszycie pod nazwą "snickers". Zmieniłam nieco proporcje, bo przeważnie robię ciasta w tortownicy, a nie na dużej blaszce. Jest u nas znacznie mniej osób do łasuchowania niż w moim rodzinnym domu i stąd mniejsza wersja. :)
Przygotowanie:
Śmietanę mocno schłodzić. Wyjąć ją z lodówki dopiero przed samym ubiciem.
Cukier puder przesiać, żeby nie było w nim żadnych twardych grudek.
Przygotować papier do pieczenia z narysowanymi dwoma okręgami o średnicy 25 cm.
Piekarnik rozgrzać do 160 stopni C.
Masło pokroić w małą kosteczkę.
Składniki na ciasto umieścić w misce, wyrobić jednolite ciasto.
Na papierze do pieczenia uformować 2 okrągłe placki. Piec około 15-20 minut na złocisty kolor.
Po wyjęciu placków z piekarnika należy obchodzić sie z nimi ostrożnie, ponieważ są bardzo kruche. Należy poczekać aż przestygną i dopiero wtedy przekładać je na paterę/talerz.
Kiedy placki będą już przestudzone, przygotować śmietanę.
Żelatynę rozpuścić w minimalnej ilości goracej wody. Dokładnie wymieszać, lekko przestudzić.
Nie przygotowywać żelatyny zbyt wcześnie, ponieważ ostygnie i zacznie sie ścinać.
Śmietanę wyjąć z lodówki i ubić na sztywno. Pod koniec ubijania, kiedy widzimy, że śmietana jest już prawie maksymalnie sztywna, dodać przesiany cukier puder, wlać żelatynę na widełki miksera i ubić do końca.
Należy ubijać szybko i energicznie, ale uwaga - nie za długo, bo śmietana się zwarzy! Od razu, kiedy zobaczymy, że żelatyna i cukier są dobrze rozprowadzone, a śmietana sztywna, należy skończyć ubijanie.
Śmietanę wyłożyć na jeden placek, przykryć drugim, lekko docisnąć, wstawić do lodówki. Przygotować wierzch.
Gotową masę kajmakową lekko podgrzać w kąpieli wodnej, dodać do niej część orzeszków, część zostawić. Kajmak nie musi być bardzo ciepły, wystarczy, że podgrzejemy go trochę, żeby lepiej sie rozprowadzał po cieście.
Tak samo postepujemy z masą przygotowaną z mleka skondensowanego.
Masę kajmakową wyłożyć wierzch ciasta, posypać pozostałymi orzeszkami.
Jeśli nie lubicie połączenia słodkiego i słonego, możecie użyć orzeszków bez soli. Ja jednak myślę, że lekko słone orzeszki fajnie podkreślają smak bardzo słodkiego kajmaku.
Ciasto wstawić na kilka godzin do lodówki, żeby placki lekko zmiękły.
Kroić bardzo ostrym nożem.
Bardzo ładnie i apetycznie się prezentuje:)Mój mąż na diecie więc ograniczam pieczenie do minimum,ale dziś mam ogromną ochotę na domowe wypieki.
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńjak tylko przeczytałam,że znajdują się w nim orzeszki ziemne od razu go poluubiłam :D!
OdpowiedzUsuńOrzeszki ziemne = ♥ :)
UsuńA to Ci skarb wpadł w ręce :-)
OdpowiedzUsuńAż żal nie wykorzystać. :)
UsuńPycha, kajmak uwielbiam ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda. Jestem łasuchem. Jeśli się martwisz co zrobić z nadmiarem upieczonego, to się wpraszam :)))
OdpowiedzUsuńZapraszam, zapraszam. :)
UsuńBrzmi bardzo kuszaco i połaczenia smakow ...mniam!!
OdpowiedzUsuńjak ja kocham takie ciacha:) muszę sobie twoje upiec, bo wygląda prze apetycznie!
OdpowiedzUsuńMusi być pyszne :) Uwielbiam takie ciasta :) !
OdpowiedzUsuńSmaki mojego taty, dałby się za to pokroić :D ja też nie miałabym nic przeciwko kawałeczkowi...;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam słodkości z masą kajmakową :D
OdpowiedzUsuń